wtorek, 9 czerwca 2009

W ramach podziękowań za przemiłą atmosferę na "szkoleniu" :)))

Ponieważ na szkoleniu (w którym biorę udział od początku czerwca) wręczono nam wszystkim niezbędne do nauki pendrajwy, poczułam potrzebę ich ubrania :) No bo jak to tak? Taki mały, czarny, zupełnie niewidoczny w torebce - nie może być! :) No to któregoś pięknego wieczoru uszyłam dla żeńskiej części szkolenia takie oto ubranka na peny :))) Wewnątrz każdego - kolorowa podszewka, całość zapinana na zatrzask.


No to Gosiu W., Kasiu i dwie Agnieszki! Dzięki za super spędzany czas :)))
Oczywiście naszym szkoleniowym Panom również dzięki!!! Taka grupa to cudmniód! :)
ps: Panowie, czy Wy też chcecie takie różowo-groszkowe pokrowce? hehe :)

8 komentarzy:

  1. hihihi.
    śliczne. taki moje kochane lata 60-te. mogę poprosić jeden? :)

    urocze! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niesamowite jest to, że Ty tak o to wnętrze dbasz...
    te podszewki kolorowe...

    komu by się chciało?

    a tu proszę !!!
    CUDEńKA!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. urocze :)
    i takie jak pisze Nataly - utrzymane w klimacie 60-tych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ania, my musimy się czymś materiałowym wymienić kochana, jeśli byś chciała ofcorse bo te twoje cuda są tak kuszące...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. edit - bardzo chętnie!!! Co bys chciala kobitko? :)

    Nataly, dla Ciebie chętnie zrobię takie ubranko na pendrajwa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello there ;)
    Even if I don't understand what you wrote, I really enjoy what you have done and what you are working on.
    Respect!
    Regards

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to możliwe, że tu nie zaglądałam?
    Jejku, ale cudeńka tworzysz :D

    OdpowiedzUsuń
  8. dzięki olusssiAA i zapraszam ponownie :)

    hello Nataly :) Thanks for dropping by here in my blog :)))

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło :)