Akcja Kleopatra czyli Lawendowe Mleko Do Kąpieli :)
Kleopatra uwielbiała kąpać się w mleku. To właśnie dzięki jego właściwościom jej skóra byla gładka i miękka, w końcu po dziś dzień jest przecież uznawana za symbol piękna!
Mleko zawiera wiele cennych składników, które mają kojące i witaminizujące działanie na skórę, poza tym doskonale się wchłania i natłuszcza przesuszoną skórę (np. po lecie!) Polecam! :)
Przepis:
1 szklanka mleka w proszku
½ szklanki soli epsom
1 łyżka sody
1 łyżeczka mąki kukurydzianej
kilka kropli lawendowego olejku eterycznego
suszone kwiaty lawendy (to takna oko, ile chcecie)
W przyrządzeniu specyfiku nie ma nic trudnego, po prostu mieszamy wszystkie składniki i gotowe :)
Osobiście nie dodałam ani soli epsom (bo jej po prostu nie miałam), ani olejku eterycznego (bałam się, że umknie mi gdzieś jego zapach), ale mleko przez suszone kwiaty i tak pachnie lawendowo. W razie co, kilka kropli olejku dodam od razu do wanny i już :)
aaaaaaaaaaaaaa PS: Losowanie candy - urodzinowe już jutro (czyli w poniedziałek!!!)
Przepis:
1 szklanka mleka w proszku
½ szklanki soli epsom
1 łyżka sody
1 łyżeczka mąki kukurydzianej
kilka kropli lawendowego olejku eterycznego
suszone kwiaty lawendy (to takna oko, ile chcecie)
W przyrządzeniu specyfiku nie ma nic trudnego, po prostu mieszamy wszystkie składniki i gotowe :)
Osobiście nie dodałam ani soli epsom (bo jej po prostu nie miałam), ani olejku eterycznego (bałam się, że umknie mi gdzieś jego zapach), ale mleko przez suszone kwiaty i tak pachnie lawendowo. W razie co, kilka kropli olejku dodam od razu do wanny i już :)
aaaaaaaaaaaaaa PS: Losowanie candy - urodzinowe już jutro (czyli w poniedziałek!!!)
Z góry przepraszam za opóźnienie :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJuż patrząc na te piękne zdjęcia można się zrelaksować :)). Od jakiegoś czasu zbieram się do wykonania mleczka do demakijażu. Zrobię, przetestuję i o wynikach powiadomię.
OdpowiedzUsuńo kurna :) Aż u mnie czuć tę lawendę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam lawendę, sama mam ochotę spróbować zrobić takie mydełko.. w zeszłym tygodniu udało mi się trochę lawendy nazbierać, choć marzyła mi się łąka pełna lawendy, ale to za wysoko w górach i dziecię nie doszło :( jakiej formy używasz do zastygnięcia mydełka, i czy lawenda może być suszona, czy musi być świeża??
OdpowiedzUsuńzdjęcia piękne bez dwóch zdań
DecomAnia, koniecznie pokaż jak już zrobisz takie mleczko do demakijażu, sama ciekawa jestem jak to wyjdzie!:)
OdpowiedzUsuńGośka - no czuć, czuć :)
rosaliaa - jakie mydełko? :))) Ja zrobiłam Mleko do kąpieli! :) w proszku takie, sypiesz do wanny podczas kąpieli :) (ale mydełko też mam w planach)
Kurcze, ale super! Muszę zrobić. Ale oświeć mnie, co to sól epsom, bom ciemna masa w tej materii?
OdpowiedzUsuńA aranżacja piękna!
ja to już się relaksuję patrząć :-))))
OdpowiedzUsuńśliczny klimat.....
aaa wróciłaś :) doczekałam się :)))) już mi brakowało Ciebie :) relax ahhh ja o nim moge narazie zapomnieć :) kocham lawendę :D
OdpowiedzUsuńSól Epsom to inaczej sól angielska, sól gorzka. Podobno BARDZOOOOOO zdrowa i lecznicza :) Więcej znalazłam o niej tutaj: http://www.ekosens.pl/index.php/zdrowie/42-mikroelementy/74-sol-epsom-detoksykujce-waciwoci
OdpowiedzUsuńAle pojęcia nie mam gdzie ją można kupić? Pewnie w sklepach ze zdrową żywnością? Pozdrawiam :)
jejkuuu, rozmarzyłam się... aż mi zapachniało normalnie...
OdpowiedzUsuńaniu :D to chyba to mydełko w tle i dzień pełen wrażeń tak mnie zamotały... ps. a wiesz, że myślałam o nazbieranym wrzosie, pisałam o lawendzie :D matko ale się zamotałam... :D przerażające... powinnam chyba odpocząć :*
OdpowiedzUsuń