Koniec wakacji coraz bliżej, lato jeszcze na dobre się nie rozkręciło, a już czuć powiew jesieni. Trzeba sobie zatem jakoś zacząć umilać czas i upiększać najbliższe otoczenie.
Właśnie po to szyłam proste, zwinne torebki śniadaniowe, bo nie dość, że są EKO, to jeszcze cieszą OKO :) Wyszły w sumie nawet dość pojemne, swobodnie pomieszczą 2 kanapki i 2 jabłka.
A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że dzięki nim można zaoszczędzić sporo kasy, bo nie będziecie już potrzebować foliowych woreczków śniadaniowych! O! :)
Właśnie po to szyłam proste, zwinne torebki śniadaniowe, bo nie dość, że są EKO, to jeszcze cieszą OKO :) Wyszły w sumie nawet dość pojemne, swobodnie pomieszczą 2 kanapki i 2 jabłka.
A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że dzięki nim można zaoszczędzić sporo kasy, bo nie będziecie już potrzebować foliowych woreczków śniadaniowych! O! :)
Kurczę, jak te jabłka soczyście wyszły na zdjęciach, chyba je zaraz wszystkie zjem :)
Wersja "Czerwone Jabłuszko "
Idealne II śniadanie!
Wersja "Pomarańczowe Jabłuszko"
Wszystkie śniadaniówki mają wnętrze w kolorze "swoich" jabłuszek.
Wnętrze pełne smakołyków :)))
Jest jeszcze wersja "Zielone Jabłuszko", ale zdjęcia są takie same,
więc... co za dużo to niezdrowo :)
widze ze pani ania w koncu sie blogowo rozkreca po dlugiej przerwie!! :D torebeczki fajne, sama musze sobie zrobic na studia, ale z ceraty jakiejs zeby nie smierdzialo wszystko w torbie od jedzenia;p
OdpowiedzUsuńCudna i bardzo apetyczna;)
OdpowiedzUsuńpo prostu genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńi do tego cudowne wykonanie :)
Piękne te woreczki na kanapki:))) Jabłuszka wyszły przepysznie!!!
OdpowiedzUsuńCudne! Genialny pomysł. Zainspirowałaś mnie, muszę uszyć takie smakowite woreczki śniadaniowe:D
OdpowiedzUsuńSuper te woreczki. Aż miło nosić w takich śniadanko :o). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI like your idea!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, tez musze cos takiego uszyć ..dziekuję za inspiracje :)
OdpowiedzUsuńmarzysza, uważaj, bo nie wszystkie ceratowe "tkaniny" nadają sie do kontaktu z żywnością, troche o tym poczytalam i stwierdziłam, ze tkaninowe będazdecydowanie bezpieczniejsze!
OdpowiedzUsuńlaurentino, a dzięki, dzięki! Teraz to muszę do jakiejś szkoły chociaż na przerwę wpaść i zjeśc
kanapkę w ramach marketingu :) hehe
Kolorowy Ptak - dziękuję! Ja to taka szczęśliwa, że w koncu wzięłam się do szycia, a Ty mi
dodatkowo takie komplementy! :)
renataa25, chocolate, Katarzyna - wielkie dzięki! Cieszę się, że się Wam podobają :)
Lisa - thank you :)
Mona - dzieki :)
Bardzo fajny pomysł. I jakie ładne wyszły. Zajrzałam do sklepu i wszystkie sprzedane więc sukces :)
OdpowiedzUsuńkusisz, kusisz... A ja od października wracam do pracy więc pewnie taka torebka się przyda :)
OdpowiedzUsuńtylko 3 sztuki uczyłaś? Phi! Rozeszły się na pakamerze w mig! Ja poproszę więcej takich to kupię :)
OdpowiedzUsuńoj fajne są
OdpowiedzUsuńakurat ostatnio naszła mnie myśl, żeby mamę zagonić do uszycia czegoś takiego :D bo ja nie bardzo szyjąca a jak widzę, kiedy pakują sobie śniadania w takie obrzydliwe foliowe pozakupowe torebki z jakiś empików czy czegoś...
świetny pomysł na torebki śniadaniówki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, a wykonanie... myślę, że z takiego cuda amanko szybko znika :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne śniadanki ;-)) Oj też sobie i bliskim chyba takie zmajstruję ;-)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGenialne w swej prostocie, bardzo mi się podoba pomysł i wykonanie:)
OdpowiedzUsuńaeljot - no ja też w szoku :))) Ale oczywiście w pozytywnym :)
OdpowiedzUsuńvivi22 - no do pracy jak ta lala :) Vivi, na Pakamerze nie moge wstawiać takich samych produktów (dlatego jest tam opcja "Zamów podobne". Jak chcesz, to możesz zamówić, który kolor Ci sie najbardziej podoba, a ja wstawie ją specjalnie dla Ciebie. Tak na teraz mam uszytą jeszcze wersje "Zielone jabłuszko" jakbys chciala :)A zaraz biore się za szycie i będą jeszcze z jasnego lnu.
Drycha - no właśnie! ja to w ogóle materiałowa jestem, uwielbiam wszystko co tkaninowe, więc czemu nie sniadaniówki? :)))
Joasia, kasica, Oaza - dzięki dziewczyny :)))
lamarta - dziękuję bardzo :))) No w prostocie siła! :)
GENIALNE!!!!! Piękne i pomysłowe!!!!
OdpowiedzUsuńWoreczek ladny,ale niepraktyczny.Material chlonie wszystkie zapachy i przyjmuje tluste plamy.Mysle,ze moze powinny miec srodek z folii,ale wtedy nie beda juz ekologiczne.Ja jednak pozostane przy foliowych torebkach.Na pewno sa bardziej higieniczne.
OdpowiedzUsuńMARYLKA
Marylko, takiego woreczka używa mój mąz już prawie rok i sprawuje się świetnie. Jak widzisz na zdjęciu, kanapki są zawiniete w papier, to eliminuje pochłanianie zapachów :) Można użyc i folii aluminiowej jak ktos woli, a to i tak będzie bardziej ekologiczne niż folia na kanapke + jeszcze reklamówka na cale sniadanie (ja tak zawsze robiłam) Polecam, naprawdę! :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanatyczką życia EKO, ale zawsze to już pierwszy krok :)
Śliczne!!!! Pozwolisz, że odgapię? Świetny pomysł:DDDD Pozdrawiam serdecznie:D
OdpowiedzUsuńTeż mam na tapecie torebki śniadaniowe :)
OdpowiedzUsuńTwoje są śliczne
Jesteś jedną z najbardziej inspirujących kobiet jakich "(sz)życie" można podglądać!.
OdpowiedzUsuńChyba sama takie zrobię, bo czasem na uczelni spędzam całe dnie, a to nie dość, że idealnie by pasowało do mojego stylu, to tak jak piszesz- cieszyłoby oko!
:-)
Śliczna, zachęca do skosztowania zawartości :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, te torebeczki są przekochane! :)
OdpowiedzUsuńśliczne :]
OdpowiedzUsuńJa to już nie wiem co napisać, wszystkie achy.. i ochy.. już wcześniej napisano :/ Może tak zwyczajnie więc: bardzo mi się podobają te woreczki !!
OdpowiedzUsuńVery god idea :)
OdpowiedzUsuńto ja poczekam na jasny len i zobaczę, które śniadaniówki ładniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, naprawdę wielkie dzięki. No takie komentarze to inspiruja chyba najbardziej, bo az chce się dalej szyć :)
OdpowiedzUsuńvivi22 - no właśnie się szyją te jasne! :)
no sama słodycz ta torebka ! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńświetne woreczki, jebłka zapewne długo polerowałaś...
OdpowiedzUsuńPomysł genialny! jestem eko i podobają mi się woreczki! zarówno wykonanie, jak i sama idea. Jednak gdybym szyła dla siebie, wykorzystałabym na podszewkę ceratę na stół - niektóre sa bardzo ładne! w dodatu ułatwiłaby utrzymanie woreczka w czystości.
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :)
pomysłowe torebki,chyba muszę tez takie zmontować mojej kozie (w sensie córce ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZaglądam i podziwiam :)
Genialne pomysły.
Pozdrawiam.
Łał! Świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńwitam, z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy i nowe zdjęcia. Świetne pomysły, piękne wykonanie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://babskietrajkotanie.blogspot.com/
Fajny i funkcjonalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Beata