A kto powiedział, że w kuchni nie może być sofy??? :))) W moim domu zawsze wszystkie imprezy kończyły się w kuchni. Zatem cóż mi pozostało? Musiałam zrobić to dla moich szanownych gości :))) W końcu idą chłodne wieczory i spotkania w domu murowane! :) Najbardziej na sofie lubi przesiadywać Asia (Asiu, pozdrawiam!) :)
No dobra, pokaże może w końcu te poduchy! Uszyłam poszewki i użyłam już dawno kupionej przeze mnie i leżącej w pudełku, farby do tkanin. I tak oto przedstawiają się poduchy na kuchennej sofie :)))
Moja ukochana literka "A" i ostatnio tak modne "wąsiska" :)
Aaaaaaaa, regał z piwnicy tez znalazł u mnie swoje miejsce, właśnie w kuchni, a co! :)
Myślicie, że wąsy na twarzach mężczyzn tez wrócą do łask??? Bo ja szczerze ich nieznoszę :)))
Ooooo, a tu mój pomocnik! Gdzie ja, tam i on! Nie wyobrażam sobie życia bez tego szkraba :)))
Poniżej jeszcze poduchy na prezent ślubny, oczywiście jako dodatek :)))
Inicjały, usta i sexy wąsy :)
ps: Gdybyście były zainteresowane jak uszyć takie poduchy, jaką kupić farbę i jak malować wzór, to dajcie znać, a ja postaram się w najbliższym czasie przygotować dla Was taki tutek! :)
Buziaki, miłego weekendu! ♥♥♥
cuuuuuuuuuuudne! nie uzywalam jeszcze farby do tkanin i nawet nie wiem jak to wyglada wiec tutek chetnie zobacze :D a ciebie moge zaprosic na tutek do mnie ktory sie dzisiaj pojawil, moze ci sie przyda :D
OdpowiedzUsuńsliczne wszystkie poduchy i geniany pomysl z tym prezentem slubnym!!!! :D
co do wasow to tez ich nie lubie.. ale za to brody... oooh tak :D
bardzo chce tutka:))) bardzo fajny pomysl na prezent a szykuja mi sie wesela, kanapa w kuchni to moje marzenie, niestety za malo metrow na nia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bee
Poduchy są genialne!!!
OdpowiedzUsuńA sofa w kuchni, rewelacja! Szczególnie przyjemnie się siedzi w towarzystwie takiego pupila :) A co da wąsów, to zdecydowanie lepiej prezentują się na poduszkach ;)
Pozdrawiam
och! ale wspaniałe! i ta sofa:)))))
OdpowiedzUsuńwszystko super
OdpowiedzUsuńpoduchy wąsate zarąbiste
sofa w kuchni to też moje marzenie, ale z braku miejsca postawiłam ławkę i też spełnia swoją funkcję nasiadówkową ;)
pozdrawiam słonecznie
Kasia
chętnie zobaczę ten turorial:)genialny pomysł na prezent:) nowożeńcy z pewnością będą zaskoczeni:) pomysł z kanapą też fajny:)
OdpowiedzUsuńTutek poprosimy! Bardzo! :)
OdpowiedzUsuńTutek poprosimy! Bardzo! :)
OdpowiedzUsuńpiknie !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńREWELACJA! GENIALNE poduchy! A tej sofy w kuchni to bardzo bardzo Ci zazdroszczę! ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam malowac tkaniny. Tylko z takich szyje.reczniemalowanych. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper poduchy !świetnie zestawione kolory i wzory :]
OdpowiedzUsuńno tez mysle zeby sofe albo chociaz wygodny fotel do kuchni wrzucić, bo kuchnia to moje ulubione miejsce w domu/jeśli jest dostaecznie duża i przyjemna/ rzeczywiście kazda impreza w kuchni najlepsza:) a wasy sa bleeeeee. upominek slubny bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńtez mysle zeby wcisnąć sofe albo chociaz wygodny fotel do kuchni, bo to zwykle najfajniejsze miejsce w domu. tam sie zycie toczy. Po przeprowadzce beda mozliwości bo teraz kuchnia 2 na 3 więć totalne minimum w niej choc 3 osoby i tak moga siedzieć:) Imprezy rzeczywiście najlepsze w kuchni:) Upominek slubny bardzo fajny, a wąsy sa bleeee
OdpowiedzUsuńurocze poduszki
OdpowiedzUsuńPoduchy przepiękne, prezent wspaniały no a sofa w kuchni to rewelacyjny pomysł,
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy i reszta.Tutek bardzo proszę.Pozdrawiam Maria.
OdpowiedzUsuńpiękne poduszki:) na sofie wyglądają ekstra:) te na prezent są cudowne też takie chce:)
OdpowiedzUsuńi ja przyłączam się do wszystkich chcących :)podusie są cudne
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona !
OdpowiedzUsuńnie, no super, przecież kuchnia to centrum dowodzenia i życia całej rodziny !!!!!!!!1 pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy, świetna kanapa ( dobry pomysl, gdybym miała większą kuchnie też bym tak zrobiła ;-) ) no i muszę powiedzieć,że baaardzo podoba mi się kolor ścian... kolor cudny
OdpowiedzUsuńŚwietne poduchy. Wąsy to bardzo modny ostatnio motyw i bardzo mi się pdooba :))) robię właśnie aplikacje na poduszkach i kołderkach.
OdpowiedzUsuńA wąsy u faceta????? Zawsze kojarzą mi się z frakiem, cylidrem na głowie, dorożką... lubię tych przystojniaczków na starych fotkach z wypomadowanym wąsem :)))
Sofa w kuchni to najlepszy pomysł jaki znam. Szkoda, że mam tak małą kuchnię, ale z chęcią wstawiłabym choć coś w rodzaju sofki, ławki czy jakiegokolwiek wygodnego siedziska :)
Pozdrawiam
urzekły mnie po całości :)
OdpowiedzUsuńKanapa w kuchni super pomysł i piękne poduszki...super nastrój, bardzo oryginalny pomysł z wąsami
OdpowiedzUsuńSuper poduchy
OdpowiedzUsuńFantastyczne poduchy - koniecznie Aniu napisz jak je zrobić!!! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne poduchy - koniecznie Aniu napisz jak je zrobić!! :)
OdpowiedzUsuńkurcze, myslałam ze mi zezarło komentarz i sie okazuje ze dwa razy jest , ech;/
OdpowiedzUsuńkanapa w kuchni? rewelacja! a poduchy czad!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :O)
Super pomysł z tą sofą. Poduchy śliczne. :)
OdpowiedzUsuńJaaa bardzo proszę o takie instrukcje!! Może polepszę to co już teraz "tworzę" :D
OdpowiedzUsuńo matko -sofa w kuchni - no to mam marzenie nowe..ojojojojo oj jak ja chcę!! nie narożnik taki kuchenny nie krzesła...sofy chcę ..oooo
OdpowiedzUsuńSłodko! To Twoja kuchnia, tak?:) Mi marzy się słodki narożnik w kuchni, ale na razie czekam na "wyprowadzkę" szwagrstwa i przejęcia kuchni;) Ale coś w tym jest... u mnie też najlepiej siedzi się w kuchni. Rodzice zawiesili nawet w kuchni telewizor..i siedzą tylko tam:D
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy, zarówno te na sofie jak i te na prezent ślubny. Sofa w kuchni, jeżeli ma się w miarę dużą kuchnię, to wspaniały pomysł. U mnie w domu raczej przesiaduje się w salonie, ale jak zajadę do cioci lub do babci to całe życie toczy się właściwie w kuchni i wtedy taka sofa byłaby świetną alternatywą dla krzeseł :)
OdpowiedzUsuńale pięknie jest u Ciebie
OdpowiedzUsuńEhhhh chciałabym umieć szyć tak jak Ty:) tworzysz cuda z materiału i do tego wszystko jest bardzo na czasie. genialne:)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa, ja też będę bacznie obserwować Twoje kreatywne poczynania:) miłego dnia!!
OdpowiedzUsuńŚwietne takie poduchy.. od razu dodają charakteru wnętrza :)
OdpowiedzUsuńJa boję się używać farb do tanin, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem jakie są dobre i na pewno się nie spiorą :/ a nie chcę wyrzucać kasy w błoto, bo mogą przydać się na coś innego.
Kiedyś na warsztatach graficznych robiłam nadruk na koszulce (z szablonu, wałkiem) i tamta farba była genialna - w puszce, mocno kryjąca, jakby gumowa po wyschnięciu i nie spierała się ani trochę. Nie mam tylko pojęcia co to było :/
Przy okazji zapraszam do siebie (SilviageArt)
Pozdrawiam! :)
Wooow! Pieknie ten Twoj kacik w kuchni wyglada i koniecznie napisz jakich uzywasz farb do malowania tkanin, ja narazie testowalam tylko mazaki i mazaki to jednak gadzet dla dzieci, srednio sie nadaje na moje tkaninowe baziania. :(
OdpowiedzUsuńRewelacyjne poduchy, wąsiska mają mistrza! Kącik przecudny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSofa w kuchni to świetny pomysł i piękne poduchy ;) Inspirujesz ;)
OdpowiedzUsuńHej! Też pochodzę z i też szyję :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńBardzo piękne! Jestem zachwycona. Sama chciałabym nauczyć się szyć i wykonywać to co ty. Chociaż znam twojego bloga od wczoraj jestem nim zachwycona! Buźkiii :-)
OdpowiedzUsuńSuper te wąsy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się te poduchy !
Pozdrawiam
Fun cushions! Love that mustache. LOL
OdpowiedzUsuńsuper poduchy i zgadzam się wąsika lepiej wyglądają na tkaninach niż męskich twarzach :P
OdpowiedzUsuńooo poduchy są cudne wprost te z inicjałami bomba pomysł a tutek to wiadomo że masz zrobić :)
OdpowiedzUsuńŚliczne:)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają te poduchy!
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, że wąsy nigdy nie wrócą! ale kilkudniowy zarost uwielbiam:)
fajny pomysł na poduchy;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne poduchy i ten psiak cudny.
OdpowiedzUsuń