środa, 12 września 2012

Mój poczciwy, stary Łucznik to proste i modne szycie :)

Reklama dźwignią handlu :)))))


Dawno, dawno temu... dostałam fajna książkę, a w zasadzie poradnik pt. "Proste i modne szycie". Od razu wiedziałam, że to coś dla mnie!!! (bo w końcu szyję, nie?) :))) Wprawdzie sama nigdy nie szyłam ubrań, ale powiem Wam szczerze, że juz od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem uszycia sobie czegoś z ciuchów. No i teraz jestem pewna, że z tą publikacją na 100% mi się to uda! Oby tylko w końcu mnie naszło na te ubrania :)
Powiem tak: bardzo podoba mi się wielkość książki, bo dzięki temu jest bardzo czytelna i łatwa do ogarnięcia, ma aż 340 stron, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Począwszy od rozróżnienia na rodzaje tkanin, maszyn do szycia, wykonywania wykrojów, wybierania rozmiarów, po samo szycie rzecz jasna :)))
Nigdy tego nie umiałam, choć pewnie gdyby zaszła taka potrzeba to dałabym radę. Jednak bardzo miło mieć pod ręka poradnik, bez konieczności szukania wszystkiego w internecie, to jednak bardzo wygodne :)))

Ok, pokażę jak się prezentuje:



Poniżej widać co można w niej znaleźć. 



Jest fajna i mimo wielkości, dość poręczna, jednak zdecydowanie brakuje mi jeszcze w niej kolorowych fotografii, byłaby dużo lepsza!!!


...choć może właśnie dzięki szarościom opisy są bardziej czytelne???


Sama książka przyszla do mnie w takim oto ubranku, ale u mnie i tak nie grozi jej zakurzenie :))) hehe


Wiecie co, dla osób, które zdecydują się na szycie ubrań, to zdecydowanie dobre kompendium wiedzy. Bo dzięki niej nauczysz się szyć od podstaw, tak jak powinno to być szyte :) Mi tej wiedzy kiedyś brakowało, wiele rzeczy szyłam na przysłowiowego czuja" :) Ale właśnie dlatego ta książka mi się podoba (zresztą jak i wszystkie inne poradniki, po prostu je uwielbiammmmm), bo podają wiedzę na tacy i nie masz szans na pomyłki. Od początku będziesz wiedzieć od czego zacząć i jak iść dalej!

Pamiętam jak szyłam swoją pierwszą torbę i robiłam wszystko na wyczucie hehehe Nigdy nie pokazałam jej na blogu, bo bym się chyba ze wstydu spaliła!!! Teraz szyję dużo dokładniej, zwracam uwagę na szczegóły. Ta książka właśnie tego może nauczyć - dokładności i dopracowywania szczegółów! A w tym właśnie tkwi jakość! :)

Dziewczyny, nie ukrywam, że książkę otrzymałam w zamian za opinie o niej na moim blogu, ale uwierzcie mi, że naprawdę jest fajna. A jak uszyję jakiś ciuch to na pewno się pochwalę!!! :)))

Buziaki kochane moje :)))

12 komentarzy:

  1. dostałam tą książkę jakies 3 miesiące temu i u mnie na półce się kurzy.. ale może jak zaczne kiedys w koncu szyc ubrania to jakas polska ksiazka sie przyda :) a jak nie to dalej bedzie tylko ozdobna ksiazeczka na polce :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja też właśnie czekam na fazę szycia ubrań, może kiedyś to nastąpi :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja właśnie od ciuchów zaczynałam szycie, najpierw szyłam dla lalek. Mama jak to oglądała załamywała ręce...
    Potem w czasach gdy nic nie było szyłam dla siebie. Lubiłam mieć coś czego nikt nie ma :)) dziś ciężko mnie zagonić by wszyć łatę w spodnie dziecka, choć czasem myślę o ciuszkach dziecięcych. Tego typu książek jest mało, nawet bardzo mało na naszym rynku. Tym bardziej cenna jest taka zdobycz. Mam nadzieję, że pochwalisz się nowymi strojami :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Potwierdzam, że to bardzo dobra książka. I chociaż sama musiałabym sobie ją kupić ;) to nie żałuję ani złotówki. Już z kilku rad skorzystałam, mimo że ciuchów uszyłam niewiele ;)
    Jak dla mnie ma tylko jedną wadę, że nie jest w twardej oprawie :P.

    OdpowiedzUsuń
  5. teraz dopiero doczytalam ze dostalas ją do recenzji :D ja dostałam dzisiaj cudowne okulary do recenzji na blogu hha :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie posiadam żadnej książki o szyciu, mam zamiar niedługo sobie jakaś kupić. Do tej pory porady czerpałam z Burdy i od mojej sąsiadki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. marysza, o żesz Ty! Daj im cynk, że i ja chce okulary! hehe :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam tej książki ale kiedyś dawno temu kupiłam podobny poradnik Burdy i dzięki niemu szyłam ciuchy, teraz już tego nie robię ale jakąś wiedzę mam i zawsze mogę zajrzeć do źródła.
    Czekam na pierwszy ciuszek uszyty przez ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  9. A może pożyczysz mi tę książkę hi hi to wreszcie nauczę się szyć !

    OdpowiedzUsuń
  10. A może któraś z was ma do odstąpienia taką książkę, bo ja na razie uczę się na własnych błędach i to nie wiem czy dobrze - szyje, pruje, szyje,pruje, kombinuje...

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasmin, no właśnie dlatego warto zacząć jednak od jakiegoś poradnika (jeśli chcesz szyć ciuchy), albo popytać jakąś znajoma krawcową :) Ja pamiętam jak zaczynałam swoją przygodę z szyciem i to byla masakra, bo naprawdę nie wiedziałam od czego zacząć. Pewnie nadal nie znam wszystkich podstaw szycia. No ale jakos próbuje :)

    Luna - nie wiem czy to sie opłaca, bo jak sobie tak zaczniemy ją wysyłam i odsyłać to zbankrutujemy, bo ciężka dość jest :) A w księgarni kosztuje coś koło 30 pln :)

    gabi - hehe no ja właśnie tak samo robiłam, czasem więcej prułam niż szyłam :))))) Ale nie poddawaj się!!! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja posiadam poradnik z tej serii "uszyj w jedno popołudnie", wygrałam w jednym konkursie Łucznika :) ale trochę sie nią rozczarowałam bo na większość pomysłów sama bym wpadła :P

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło :)