piątek, 19 kwietnia 2013

Co powiecie na drugie życie starych krzeseł? :)

Niedawno byłam w komisie meblowym, w którym znalazłam dość fajowe krzesła. (Lubię tam czasem chodzić, bo naprawdę można znaleźć ciekawe rzeczy). Po powrocie do domu mówię do mojego Krzycha: "No kupmy, fajne są. Będą idealnie pasować do stołu!", a on na to: "Chyba oszalałaś! Zejdź do piwnicy, zobacz ile tam jest krzeseł?!?!!?"

No i rzeczywiście, zszedł i policzył... i wiecie ile ich tam było???? :)))

Ja pierdziu! Nie sądziłam, że mam naturę zbieracza!!!!  ----->  12 sztuk!!! :)

Cóż mi zatem pozostało, jak nie zabranie się za drobne przeróbki moich piwnicznych zasobów. No bo w sumie po co kupować kolejne, nie? Zawsze to takie recyclingowe trochę, czyli że pro EKO jestem! :)))
Tak oto właśnie zostałam "zmuszona" do odnowienia moich starych, przedpotopowych, leżących w piwnicy zapasów! :)



Wyglądało paskudnie, co nie? Fujjjj :) Choć kształt w sumie dość klasyczny!

Szablony wycinałam godzinami, bo ciągle mi coś nie pasowało...


Szyłam, szyłam i szyłam... prawie do 4 rano :)
 
No i tak przedstawia się efekt szycia do świtu! :)))



Muszę Wam powiedzieć, że jestem raczej zadowolona z efektu i chyba wezmę się za resztę krzeseł, w sumie mam ich jeszcze parę w piwnicy, także jest z czego wybrać :)

Pozdrawiam Was serdecznie i oczywiście zachęcam do takich przeróbek, recycling górą!!! :)
Aż nie wierzę, że to piszę, ale czasem zrobienie czegoś z niczego jest nawet fajniejsze niż zakup nowych rzeczy, serio! :)


Buziaki i miłego weekendu!
 
 
 
 
 
 

53 komentarze:

  1. mistrzostwo! naprawdę efekt powalający! gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjnie wyszlo. Takie pokrowce to swietna metoda na szybka zmiane wystroju wnetrza. No i krzesla wraz z nowymi pokrowcami dostaly nowe zycie ;)
    Mnie korci uszycie nowego ubranka dla kanapy, ale obawiam sie, ze bedzie to przerost ambicji nad mozliwosciami :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, popieram takie rozwiązania-sama tak kombinuje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. rewelka :-), sama kiedyś tak robiłam ale teraz mam nowe.. chcociaż chyba czas na zmianę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja!!!!! Też jestem absolutnie ZA przeróbkami.
    Pokrowce super i będziesz mogła uszyć ich kilka (w sensie tkanin, kolorów, faktur) i odmieniać wnętrza ilekroć najdzie Cię ochota.

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne, rewelacyjny materiał wybrałaś

    OdpowiedzUsuń
  7. doskonały recycling! wyszły bardzo eleganckie i materiał bardzo mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. suuuper efekt!

    a ja od zawsze uważałam że przeróbki są najlepsze. uwielbiam nadawać nowe życie starym rzeczom, co zdecydowanie ma odzwierciedlenie w moim mieszkaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. takie stare krzesła sa naprawde piekne! a nowe ubrano pasuje jak ulał!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Creatio, dzięki!

    Mag Ik, jej, ubranko na sofę??? No ja bym się chyba nie podjęła, ale jak to zrobisz, koniecznie pokaż efekt!!! Pozdrawiam :)

    ollart, tanio i efektownie, nie? :)

    FUSIK, no to do dzieła hehe :))) Służę radą w razie co :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda - recycling górą!!!
    fantastyczny efekt, na pewno go wykorzystam;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. efekt bombowy :D
    Ja jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Och no jak to "raczej zadowolona"? Jest rewelacyjnie! Pozwoliłaś temu krzesłu z godnością się starzeć!:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. super pomysł z tymi krzesłami!!!
    Sama chyba powinnam pogrzebać u rodziców na strychu. Też pewnie by sporo podobnych krzeseł znalazł... pozwolisz, że się zainspiruję!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne te krzesła! chyba sama powinnam pogrzebać na strychu, i kilka perełek znalazłoby się :)
    Pozwól, że się zainspiruję!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zainspirowalas mnie i to jak???...ja tez ide do piwnicy i tez bede miec nowe krzesla., serio)

    OdpowiedzUsuń
  17. wygląda bardzo stylowo! mogłabym nawet zaryzykowac stweirdzeniem, ze to krzeslo dostanie jeszcze nie jedno zycie:) pokrowce to rewelacyjne rozwiazanie no i jaka oszczednosc!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale czaaaad!!! To może i ja ubiorę nasze stare krzesła?! Super, naprawdę super. Świetnie uszyte, z dbałością o szczegóły, a tkanina piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurczę! takie zwykłe krzesło a jak pięknie je odmieniłaś! :)
    Moje czekają na pomalowanie, najgorsze (szlifowanie) za mną :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyszło świetnie!

    Zgadzam się, że lepiej recyclingować, nie dość, że jest to praktyczne, to jeszcze - jaka satysfakcja, kiedy uda się zrobić coś takiego!

    OdpowiedzUsuń
  21. I bardzo dobrze,ze zabralas sie za swoje zapasy z piwnicy bo efekt jest swetny.krzeslo wyglada super :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo pięknie wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękniej wykonanego krzesła nie widziałam, szok :o, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też popieram recycling. Efektu by się stylowy hotel nie powstydził :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie bomba:) Pięknie wygląda. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow!!! Jak ślicznie i elegancko!

    Serdecznie i ciepło pozdrawiam oraz posyłam promyki słonka*
    Peninia
    http://peniniaart.blogspot.com/
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  27. ale się napracowałaś , masz talent i zaparcie. efekt super.
    to może w ramach relaksu wpadniesz na zakupy??/
    chiałabym serdecznie zaprosić Cię na zakupy do mojego nowo otwartego sklepu redecor.pl wszystkie topowe skandynawskie marki pod jednym wirtualnym dachem Zapraszam również, do wizyty na moim blogu i moim pinteset gdzie mnóstwo pomysłów na wykorzystanie i aranżację moich artykułów. zapraszam serdecznie Gosia z homefocuss.blogspot.comc

    OdpowiedzUsuń
  28. REWELACJA, w życiu bym nie pomyślała, że było takie ... brzydkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bombastycznie sobie z tym poradziłaś. Uwielbiam takie przeróbki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bombastycznie się z tym uporałaś. Uwielbiam takie przeróbki :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacja! Teraz jak już masz szablon, to śmigniesz pozostałe 11 jak nic ;)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Naprawdę fajny efekt osiągnęłaś, czyli wysiłek się opłacił :) super!

    OdpowiedzUsuń
  33. Pięknie to zrobiłaś:) Cudownego weekendu życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  34. świetnie Ci to wyszło! ja bym tylko zrobiła z jakiś kolorowych tkanin, ale to już moja natura tandeciarza :D
    nie wyobrażam sobie w ogóle jak mogłaś wyciąć tkaniny na to, dla mnie to jakaś czarna magia! ale wyszło cudownie, i na pewno kiedyś spróbuję jak już będę mieć swoje mieszkanko :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Wspaniały pomysł! Bardzo mi się podoba. Oby jak najwięcej takich inicjatyw!

    OdpowiedzUsuń
  36. Aniu! Rewelacja. Ja uwielbiam takie metamorfozy i cieszę się z rzeczy, które sama zrobię.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  37. Kto by pomyślał, że to te same krzesła! Super przemiana! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ania! Zbietam szczękę z podłogi, jak równiutko uszyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetna przeróbka :-) Pewnie, że trzeba być eko :-) A tak przy okazji to stół tez masz super.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. o matko, dziewczyny, ale szalejecie z tymi komentarzami! :))) W piórka urosnę zaraz :))) Pięknie Wam dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. Faktycznie coś w tym jest (o Twoje ostatnie zdanie mi chodzi) i popieram w zupełności! Ja kiedyś odnowiłam starą toaletkę, totalnego grata i do tej pory jestem z niej dumna. Jeśli jesteś ciekawa zapraszam: http://decufantazje.blogspot.com/2010/09/toaletka-po-renowacji.html

    Przeróbka krzesła totalna, a nowa odsłona bardzo mi się podoba :) Idealnie skroiłaś ten pokrowiec. Koniecznie bierz się za kolejne, Mąż ma rację, bo co kupować jak można wykorzystać to co zgromadzone przez lata ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  42. Moje krzesła (nabyte poprzez transakcję wymienną z teściową ) na razie czekają na wenę. Twoje wyszło ślicznie. Czekam na resztę :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja nie mogę, ale cudowne! Takie eleganckie :)
    Sama stworzyłaś wykrój, czy miałaś już gotowy?

    OdpowiedzUsuń
  44. Galaxia, oj tak, to prawda! Odnawianie starych rzeczy jest superowe :))) A Twoja toaletka pięknie wyszła! :)

    mako, jak coś stworzysz, daj cynk! :)

    sinusoidalna, nie, nie miałam wykroju, a to właśnie z nim męczyłam się najdłużej. Przewracałam krzesło na tkaninę z każdej strony, odrysowywałam i potem cięłam tkaninę i szyłam, masakra! :))) No ale jak już uszyłam jeden pokrowiec, to miałam już gotowy szablon, więc potem szło już szybciej :)

    Pozdrawiam! :)


    OdpowiedzUsuń
  45. Kochana, zrobiłaś to profesjonalnie;) Masz talent- nie zmarnuj go:) Materiał w ornament też przypadł mi do gustu:) Zostaje u Ciebie na dłużej;*

    OdpowiedzUsuń
  46. Krzesło na 6 z plusem. Mam tylko jedno pytanie - jaki to rodzaj materiału? Dobrze się go szyło?

    OdpowiedzUsuń
  47. Ten materiał to zasłona, ale jej tył jest gumowany, więc jest nieco grubsza niż zwykła zasłonowa tkanina. Szyło się go świetnie. Pozdrawiam i cieszę się, że Ci się podoba nowa odsłona krzeseł :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ale metamorfoza! Z "późnego Gierka" zrobiłaś Ludwika XVI-ego :)) Śliczna tkanina:)
    Zapraszam do mnie w odwiedziny, Będzie mi bardzo miło:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Pozwolisz, że skorzystam z Twojego pomysłu na odnowę krzesła :)? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  50. świetny pomysł jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło :)