niedziela, 31 stycznia 2010

Podręczny pomocnik - śmietniczka :)

O matko! Czy Wy też tak macie, ze jak szyjecie, czy robicie kartki czy inne swoje prace, to bałaganu nie ma końca???!!! Bo ja zdecydowanie tak! Lepiej wtedy nie wchodzić do mojego pokoju, bo można go po prostu nie poznać :)))
Potrzebowałam czegoś, co podczas szycia pomogłoby mi w uporządkowaniu przestrzeni.
I znalazłam! Inspirację znalazłam tu (w tej wersji to był kosz na śmieci do auta - tak wersję też na pewno zrobię!). I muszę przyznać, że to rzeczywiście działa!
Musiałam jednak dołożyć swoje 3 grosze i delikatnie zmodyfikowałam moją bardzo podręczną śmietniczkę - szyjąc woreczek, wszyłam do niego szeroką gumkę, która fajnie trzyma pojemnik na miejscu (o tym później) :)


Potrzebujemy:
2x materiał o wymiarach 32x20 cm
szeroką gumę
pojemnik po marmoladzie, śmietanie czy jakiś inny
najmniejszy jaki znajdziecie worek na śmieci (mój jest na 12L)

W pojemniku odcinamy spód tak, aby móc później włozyć w niego worek

Skłądamy materiał lewą stroną do siebie i zszywamy 3 jego boki (podkładamy brzegi, zeby się nie strzępiły) i wszywamy gumkę około 3 cm od wlotu woreczka

OJ JA GŁUPIA! POPRAWKA: najpierw zszyjcie dłuzszy bok i wszyjcie gumkę, tak będzie ławiej, bo trzeba ją naciągac w trakcie szycia, bo na juz uszytym woreczku byłoby cieżko! :) :)

Z tyłu woreczka wszywamy "uchwyt" (ot pasek materiału i tyle)

W gotowy woreczek wkładamy pojemnik z plastikowym workiem


I GOTOWE! :)


I juz można zawiesić go przy stole gdzie pracujecie :)



U mnie naprawde to się świetnie sprawdza, mam nadzieję, że i Was zachęciłam do uszycia sobie podobnego "tworu" :)

Z OSTATNIEJ CHWILI: padłam jak to znalazłam! Że też na to nie wpadłam! Ehhh :) Następna wersja będzie taka, na pewno. Wtedy nie będzie problemu z zawieszeniem śmietniczki, bo można do igielnika wrzucić trochę ciężkiego ryżu i będzie się sama trzymać :)

Zobaczcie, śmietniczka + igielnik w jednym, czyż nie boskie? :) Photo via JessieSewStuffs.



A tak w ogóle to jakie macie swoje sposoby na ogarnięcie bałaganu podczas craftowania?

♥ Buziaki! :)

41 komentarzy:

  1. Love your project! It looks amazing in the red/white gingham fabric. Love all the extra finishing touches you added to yours. Thanks so much for sharing:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny pomysł z tym śmietniczkiem. Ja też jestem bałaganiarą gdy coś robię i nie mam na to pomysłu. Po wszystki sprzątak i niestety tak chyba pozostanie bo nie umiesz szyc :( Pięknie u Ciebie!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Na pewno taki uszyję!
    U mnie po szyciu lepiej przez tydzień nie wchodzić do mojego pokoju: najczęściej zostawiam maszynę rozłożoną, bo stwierdzam, że jeszcze TĄ JEDNĄ rzecz chcę uszyć, ale to nie dzisiaj już, tylko jutro, pojutrze... i tak się ciągnie:)
    Za to w koralikach mam względny porządek:)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. wow!
    ale pomysłowa Panna Śmietniczka.
    w dodatku ta urocza krateczka...

    ja jestem bałaganiarą z natury. Lubię lekki nieład. W sterylnie czystych pomieszczeniach miewam torsje :)

    całuję Cię, Andziu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutna rewelacja!!!!! Jak tylko znajdę miejsce, gdzie mogłabym powiesić takie urządzenie to na pewno je sobie wyprodukuję. Jesteś wielka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też chcę taką!!! ja nie potrafię opanować bałaganu jaki robię podczas pracy;)
    eh... czemu ja nie mam maszyny, chętnie uszyłabym sobie taką śmietniczkę;)
    Dziękuję Aniu za pomysł, muszę pokombinować, bo już nie mogę patrzeć na swoje biurko;)

    OdpowiedzUsuń
  7. pomysł i wykonanie GENIALNE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł rewelacyjny! Na pewno stworzę coś podobnego. Do tej pory podczas różnych prac zazwyczaj wrzucałam "śmietki" do miseczki lub jakiegoś worka. Bałaganu więc nie było aż tak wiele ale efekt wizualny nie umywał się do Twojej śmietniczki. No i wersja do samochodu - koniecznie musi powstać także. Od kiedy mamy nowy samochód ciągle słyszę pretensje, ze zostawiłam w nim jakieś papierki. A tak będzie śmietniczka.

    Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja Aniu, ja też mam straszliwy bałagan.
    Ale taki worek jako pomysł na śmieci do samochodu to wprost cudowny pomysł. W samochodzie mam największy bałagan, zwłaszcza jak jeżdżę z dziećmi :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny pomysl, dzieki, ze sie nim podzielilas! Ja tez mam okropny balagan, ktory jest jeszcze dodatkowo uciazliwy, ze jest w naszym pokoju "dziennym". Co prawda mam bardzo duzy dom ze strychem na pracownie, ale nie chce mi sie tam wieczorami samej siedziec, wiec siedze z mezem na dole. Efekt jest taki, ze po kazdym projekcie wszystko dokladnie sprzatam. Do auta chyba sobie zrobie cos takiego.

    OdpowiedzUsuń
  11. kolejna rzecz pod hasłem "must make" dopisana do listy - naprawdę cudowny wynalazek. Chwała ci Aniu ze Wzgórza za rozpropagowanie "śmieciuszek"

    OdpowiedzUsuń
  12. "A tak w ogóle to jakie macie swoje sposoby na ogarnięcie bałaganu podczas craftowania?"


    mam kosz na śmieci ;p ;p ;p hahaha nic bardziej wymyślnego ;p

    ale Twój też jest fajny

    OdpowiedzUsuń
  13. nooo super ,że to wysznupałaś !zrobię do auta na pewno.Ja na śmieci mam wielce klimatyczne wiaderko ocynkowane z drewnianą rączką :P uwielbiam je haha'
    teraz szukam takiego wiszącego przybornika na nici co to na blogach widuję,ale chyba szybciej sama z drutu powyginam :P

    pozdrawiam

    p..s. Aniu uwielbiam Twój blog

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejne praktyczne cudo!
    Aniu! Bardzo lubię tu przychodzić, bo zawsze coś ciekawego pokazujesz :-)
    Jak ja coś robię, to po skończeniu mam krajobraz po bitwie :-D

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysł ! I ekstra wykonanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. śliczna i praktyczna rzecz :) U mnie pod stołem do pracy stoi papierowa torebka, taka od prezentu i też skutecznie pełni rolę pochłaniacza ścinków a przy tym nie szpeci ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo fajne,zastanawiam się jak się śmieci wysypuje ? czy ten woreczek się wyciąga?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie znam żadnego pomysłu, więc zawsze, ZAWSZE mam wokół siebie bałagan podczas twórczej pracy ;) Co gorsza - w kuchni też! Ale gdy skończę swoje zajęcia, wszystko doprowadzam do idealnego porządku ;) Choć pomysł na śmietniczkę genialny, chyba będę musiała kiedyś go wykorzystać.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł, kolejna rzecz do wykonania dopisana do listy! :))) Szczególnie samochodowa śmietniczka by nam się przydała. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, pozdrawiam serdecznie. Też Ania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. MAM nadzieję ze go pomacam niedługo i zaśmiecę :) podręczny śmietniczek haha Ania niektórzy to się w głowę stukają co my tu tworzymy nie??? Bombowy jest i to w kratkę juchuuu !!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniu, Ty jak zwykle zaskakujesz pomysłami! Do tego ta kratka! Mmmm :)

    Ja generalnie nie umiem pracować w ładzie... :) Nie umiem tuż po wykorzystaniu jakiegoś materiału albo pudełka z guzikami natychmiast odnieść na miejsce. U mnie na miejscu lądują hurtowo dopiero jak kończę dany projekt, a że zawsze dużo takich elementów bierze udział w pracy to się właśnie robi bałagan. Natomiast ja jako twórca nieładu zawsze się w nim świetnie odnajduję :P. Poza tym to na codzień lubię porządek, ale przy pracy szkoda mi czasu , którego i tak tak mało jest... Natomiast na nitki, ścinki mam dosyć spory kubeł plastikowy i tutaj mam obsesję i pilnuję, żeby te drobiny systematycznie lądowały w koszu, bo strasznie łatwo je przenieść gdzieś dalej :).
    Natomiast Twój pomysł uatrakcyjniłby miejsce na ścinki. Pomyślę o tym.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny pomysł, chyba spróbuję go zrobić ponieważ od jakiegoś czasu szukam czegoś przyjemnego dla wzroku i mojego pomieszczenia co posłużyłoby mi za kosz na śmieci...na razie nić nie znalazłam ale kiedy zobaczyłam ten w krateczke to przypomniało mi się, że w Jysku widziałam świetny obrus który mógłby mi posłużyć jako materiał na ten kosz...spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam po wyróżnienia http://mazionta.blogspot.com/2010/02/wyroznienia.html

    OdpowiedzUsuń
  24. BAŁAGAN... oj TaaaaaaK... to moje drugie imię :/ jak rzekłby mój ślubny...
    super pomysł :) mnie by się przydał taki wielgachnie zmutowany :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Spod Twoich palców wychodzą niesamowite wprost małe dziełka! Bardzo lubię zaglądać na Twój blog:) Masz genialne pomysły i umiejętności!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny pomysł:)) Muszę w końcu odkopać maszynę z piwnicy i nauczyć się na niej szyć;) Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  27. :) Śmietniczka jest super :) Tylko ja chcę większą! Może masz pomysł od czego wiaderko by się "nadało" do większej? Bo jakoś mi nic nie przychodzi do głowy..
    Ja mam pod biurkiem taki wielki "gumowy kosz" z JYSKa ;) i on mieści wszystkie śmieci, scinki, nici i takie tam :)
    Ostatnio nauczyłam się dbać o to, żeby po skonczonej pracy posprzątać - bo już dochodzilo do tego, że nie dało się wejśc na werandę, materiały atakowały od progu, a Mała się żywiła nićmi znalezionymi na podlodze ;)

    Pozdrawiam Cię serdecznie :)
    ZU

    OdpowiedzUsuń
  28. śmietniczka ekstra na wiórki z temperówki albo stare zszywki :) może kiedys zrobię wersję szydełkową z kieszonką na zapasowe woreczki :) narazie podziwiam wersję w krateczke :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny pomysł! Oj, przy szyciu się śmieci, wiadomo. Ja przeważnie zasypuję podłogę, czasem mam zryw i podstawiam sobie jakieś pudełko.... Coś czuję, że się zainspiruję :) Do samochodu też by się przydało, zwłaszcza na dłuższe podróże!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  30. stan mojego biurka to katastrofa wywołująca niezmiennie uśmiech na twarzy mojego męża :)
    pod biurko kosza nie jestem w stanie już wcisnąć więc ratuję się papierowymi torbami i podobnymi opakowaniami pozakupowymi
    zawiesić kosz podobny do Twojego mogłabym, więc może w bardzo dalekiej przyszłości coś wykombinuję
    Twoja wersja kosza rewelacja !
    pozdrawiam mocno !

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja chyba trochę pedantką jestem, więc zazwyczaj bałagan jest tylko chwilowy :)
    W każdym razie - śmietniczka - rewelacja! bardzo mi się podoba pomysł, a Twoje wykonanie jeszcze bardziej :)
    w samochodzie bardzo by nam się przydała, bo to już bardziej miejsce mojego połówka niż moje, a on jest niestety bałaganiarzem...
    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  32. Genialne rozwiązanie. Nie dość że praktyczne, to jeszcze świetnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Zapraszam do mnie po wyróżnienie.

    www.cranberry-crafts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. Rewelka!
    Ale czy na moje bałaganiarstwo twórcze wystarczy? Uszyję, spróbuję :) Jeden ból, ze ja na milionie powierzchni naraz rozkładam sie z robota i nie wiem gdzie bym to powiesiła, ale przy maszynie sprawdzi się napewno, bo do szału doprowadzają mnie te latające scinki i obcięte nitki, chyba w połączeniu z igielnikiem w ogóle byłoby super.
    A mozna by jeszcze w wersji lux przyczepić taki uchwyt, jak bo mocowania obrusa na stole, taki klips, wtedy na pewno by nie zsuwał się ze stołu.

    Dzięki za pomysł i linka!

    OdpowiedzUsuń
  35. Do tej pory używałam zwykłej plastikowej śmietniczki z łazienki. Ale może faktycznie uszyję sobie swoja własną. Dobry pomysł. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zapraszam po odbiór wyróżnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  37. genialny projekt i śliczne wykonanie! :)
    mi zwykle towarzyszy jednorazówka w roli śmietniczka :/

    OdpowiedzUsuń
  38. hmmm..coś jakby: jak dostac się do okna i wytrwac?!
    Też to mam, a potem serwetki, nitki i wełna ciągna się za mną po całym domu:)
    Ale śmietniczek bombowy:)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło :)