Żeby jeszcze choć trochę zatrzymać lato, uszyłam takie oto podkładki. Letnie, bo kwiatowe, a tych motywów będzie brakować podczas jesiennych wieczorów przy herbatce czy kawie :)
Podkładki są dwustronne, z jednej strony z naturalnego lnu. Len podkreślony pieczątkami (farbą do tkanin ma sie rozumieć, ponoć nie spiera się do 60 stopni - się zobaczy) :)
Boziuuuu jakie śliczne..!!! Wspaniale Ci wyszły te podkładeczki. Ja dopiero pobieram nauki szycia...a nawet maszyny nie mam...:( Ale nadejdzie ten dzień!;) POzdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudne cudne cudne !!!!
OdpowiedzUsuńIdealne pod kawkę , która właśnie zrobiłam i relaksuję się podczas gdy dziecię zasneło
Czy mogę sobie odgapić i sprawić podobne ?
A czy możesz mi podpowiedzieć jak to z tymi stempelkami, bo własnie mam chęć nabyć.
Muszę kupić co? Stempelki i tusz (farbe do tkanin)? I juz sobie mogę stemplować ;)? Wiem że banalne ale no nie wiem.
pozdrawiam ciepło
:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńpiękności!
przyznam, że rozbroiła mnie prostota drugiej strony. I ta pieczątka!
cudne!
jakie romantyczne :) ja jakoś posuwając się z wiekiem romantyczna się robię okropnie :p wszystko mi się kojarzy haha
OdpowiedzUsuńuwielbiam zieloną herbatkę -wieczorem mąz mi parzy w "wiaderku " haha tak nazywam mój półlitrowy kubas :P
ciesze się,że już Ci lepiej
Śliczności :). Bardzo mi się podobają, a te stempelki rewelacyjnie dobrane :). O 100% zwiększą przyjemność picia herbatki lub kawy :)))
OdpowiedzUsuńMadzioza - ja w sumie też początkująca w szyciu, ubrań to mowy niema, nie uszyję! :) A i skręcać nie bardzo umiem na maszynie, więc wszystkie ściegi takie proste, kanciaste hehe :)
OdpowiedzUsuńMili - pewnie, że szyj podobne! to nie mój pomysł, w necie wiele podkładek, także pomysł ogólnodostępny :) No stemple kupic musisz, a farbkę do tkanin to ja mam taką http://www.pelikan.com/pulse/Pulsar/pl_PL.Store.displayStore.33859./textile_painting Farbke nakładam na pieczątke gąbeczką, w moim przypadku taka do nakładania podkładu (trójkątna taka) i można stemplować :)
peggy - cieszę się, że Ci się podobają :)
anitaciągle22 - oj u mnie też romantyzm daję się we znaki, czyżby to już ten wiek??? :)
decomania - oj ja to jesienią strasznie herbaciana jestem! uwielbiam zasiadać przy jakimś filmie, przykryc się kocem i oglądać i pić ciepłą herbate,mmmmmmm Dlatego nawet jesień mi nie straszna! :)
przepięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki :)
OdpowiedzUsuńJak widzę, zawsze jesteś szybsza ode mnie ;-) co ja sobie wymyślam to Ty robisz ;-)))))))
OdpowiedzUsuńCudne, cudne, po prostu cudne!!!!!!
Piękny materiał i świetna robota.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Piękne podkładki. I jak ładnie sfotografowane :)
OdpowiedzUsuńUrocze! Z taką podkładką każda herbata będzie smakować dwa razy lepiej :)
OdpowiedzUsuńZielona herbata musi niebiańsko smakować na takim tle:) Piękne Kochana!
OdpowiedzUsuńsą cudne! aż zachciało mi się ciepłej herbaty, bo pogoda za oknem jest bliższa jesieni, niestety.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
XOXOXO.
Podkładki są rewelacja...
OdpowiedzUsuńojojoj,ile wpisów! Kochane moje, wielkie dzięki, że wpadacie do mnie i zostawiacie po sobie ślad!!! To wiele dla mnie znaczy! Dziękuję pięknie! :)
OdpowiedzUsuńrosalia, ZIELONA - cieszę się, że Wam się podobają podkładki :)
alizee - czyżbyś mi telepatycznie pomysły przekazywała? :)
mój kolorowy świat, boniusia - dzięki!:)
pasiakowa, Monika, nataly*oh Oj tak, herbata smakuje jakoś tak lepiej :)
Cud miód po prostu!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cuda wianki, Aniu, jak zwykle u Ciebie!:) Pozdrawiam i się kiedyś na herbatę umówić musimy, ot chociażby taką przy gg;) Co Ty na to?
OdpowiedzUsuńkasandra - dzięki hehe :)
OdpowiedzUsuńMakówko - dawaj koniecznie numer GG! :) Już parzę herbatkę :)
Ania, skocz jeszcze do mnie na chwilkę na blog-niespodziewankę mam;)
OdpowiedzUsuńpiekne
OdpowiedzUsuńależ misternie uszyte te podkładeczki - super :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jakie śliczne
OdpowiedzUsuńAj, aż herbatka pewnie będzie pyszniejsza.
Pozdrawiam i zapraszam na moje pierwsze Candy- Fairy
Przecudowne!!!!! Dlaczego ja mam do szycia dwie lewe ręce????
OdpowiedzUsuńCzy jest gdzieś w necie instrukcja dla lajkonika jak uszyć taką podkładkę? :)
Madzioza, Izabela, Somka, Fairy - serdecznie dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńyenulka - ja wprawdzie korzystałam z książki, ale w necie tez jest mnóstwo instrukcji jak uszyć takie podkładki, np tu: http://fatorangecat.wordpress.com/2007/09/11/coaster-tutorial/
cudne są!
OdpowiedzUsuńśliczne motywy i super pomysł na te pieczątki z tyłu:)
i jeszcze się zapytam, czy do środka zszywanego materiału włożyłaś jakąś tekturkę, czy coś?
(tak żeby to sztywne było)
:)))
Mnie też do gustu przypadła lniana strona, ale gdy szaro i pochmurnie, jak nic następuje obrót na kwiatuszki i już lato przywołujesz!
OdpowiedzUsuńPiękne!
lara - dzięki :) a w środku nie wkładałam tekturki (bo jak prać wtedy?), włożyłam więc watolinę, ale chyba lepszy byłby jakis filc może, albo polar? sama nie wiem :)
OdpowiedzUsuńIlooka - oj tak, przypomnienie lata jesienią czy zimą sie przyda!:)
Pięknie dziękuję za linka z tutorialem!!!! Kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńAniu, jakie Ty urocze rzeczy tworzysz !! Masz fascynujące pomysły i bardzo tu u Ciebie sympatycznie. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka - bardzo dziękuję i zapraszam częściej! :)
OdpowiedzUsuńSliczne, jak starannie i rowniutko uszyte:).
OdpowiedzUsuńŚwietne te podkładki. Ciekawa jestem czy faktycznie farba wytrzyma użytkowanie...
OdpowiedzUsuńLena - no starałam się jak mogłam, mimo, że niekiedy maszyna mnie nie lubi podczas szycia, zdarza się jej to :)
OdpowiedzUsuńAlpio - jak tylko upiorę to na pewno dam znać jak się sprawiły pieczątki :)
Cześć Aniu. Zaczynam poznawać Twój blog. To jak czytanie książki, kartka po kartce :)
OdpowiedzUsuńPozdarwiam,
polka
Polka - a witam witam! :))) Cieszę się, że mnie odwiedziłaś! :)
OdpowiedzUsuńTeż pozdrawiam!