ps: jak wczoraj do późnej nocy odświeżałam bloga to aż mi się gęba sama cieszyła!
Tak. Wracam. Na dobre. Postanowione... bo mi ten piękny świat ucieka przez palce i więcej już nie mogę do tego dopuszczać!
I już nie będę Wam pisać o głosowaniu, ponieważ ja już wygrałam, bo to wszystko mnie po prostu zmobilizowało!!!
Podoba się Wam nowa odsłona bloga?
Dziękuję i idę ciąć materiały! :)))
ps: piszcie kochane babeczki czy dobrze się tu wszystko wczytuje, bo może coś za bardzo namieszałam :)
♥
wszystko chyba wczytuje sie dobrze, tylko rpzestaw banner na srodek bo dziwnie wyglada taki uciety, przesuniety na lewo :))
OdpowiedzUsuńO widzisz, rzeczywiście, nie zauważyłam, że się tak skubany przesunął. Muszę po prostu zrobić większy. Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńno :p
OdpowiedzUsuńWidzę, że Beata Pawlikowska też Cię mobilizuje :).
OdpowiedzUsuńWracaj, wracaj. Zycie jest piękne, co nie? :)
W końcu :)
OdpowiedzUsuńjest ładnie, świeżo i wczytuje się ok (banerek tylko powiększ nieco)... no i jest nadzieja na pokazywanie uszytego - a to najważniejsze :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
do boju, do boju, do booojuuu!!!
OdpowiedzUsuńDO BOJU, DO BOJU, DO BOOOJUUU!!!
OdpowiedzUsuńanita, kurczę, to wszystko Twoja sprawka :P
OdpowiedzUsuńWIola - Pawlikowska swoim kalendarzem pracuje nade mną od 1 stycznia :))) I cóż... to chyba pomaga :)
aeljot - ehhh no nie? :) Juz teraz nie będę się starac pisać i szyć... tylko będę pisać i szyć! :)
kasia - no właśnie wiem, zaraz podpracuje banerek :))) dzięki!
asiulka - no kurde, musiało w końcu do tego dojść! :) Do bojuuuuuuu!!!!!!! :)))
Ciesze sie ze wracasz, bo stesknilam sie za Twoim szyciem, ktore z kolei na mnie dziala bardzo mobilizujaco;) Przypominam tylko ze to przez Ciebie kupilam rok temu maszyne ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowe projekty! :)
Pozdrawiam!
Zaraziłaś mnie entuzjazmem! Świetna odmiana! no i ... do boju!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
bardzo ładnie i bardzo fajnie że wracasz bo to jeden z pierwszych blogów które odkryłam w sieci i od razu pokochałam :) zapraszam na candy do mnie może przydadzą się biurowe pierdółki w ramach mobilizacji pracy :)
OdpowiedzUsuńMartynosia! Właśnie takich komentarzy potrzebowałam!!! Kochana jesteś, dziękuję!
OdpowiedzUsuńAgnesKa, ojej, jak bombowo, że Ci się podoba! W końcu zmiany (te wiosenne też) należy zawsze zaczynać od siebie i tak właśnie robię! :)
Ciche zajęcia, ehhhh cudny komentarz! Ogromnie dziękuję! Już myślałam, że nikt tu nie wchodzi przez te moje zaległości, ale jednak można na Was liczyć... to się właśnie nazywa wsparcie, pięknie dziękuję!
zmiana bardzo fajna :) cieszę się ,że znów tu Jesteś :) buziaki♥
OdpowiedzUsuńJak Cię tu nie było to i tak kilka razy zaglądałam do wpisów z opisem zdobyczy ze "sklepów drugiej szansy". Bo uwielbiam tamte Twoje notki.
OdpowiedzUsuńspelnionemarzenia, oj ja też się cieszę!!! :))) Buźka
OdpowiedzUsuńKardamonowa, czyli już wiem o wkrótce ma się pojawić na blogu :))) Coś tam wyszukiwałam w szpermarketach, także postaram się to zebrać do kupy i zrobić parę zdjęć :))) Dzięki za komentarz :)
nika, bardzo się cieszę!!! Działaj zatem, działaj, bo czas leci, wiosna za pasem a my takie jakieś zamulone hehe :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :)
Czekam na nowości, a sentencja w kalendarzyku mobilizuje i mnie ;)
OdpowiedzUsuńściskam ciepło, wszystkiego dobrego!
Agnieszka, bo to jest CUDOWNY kalendarz!!! Beata Pawlikowska "Rocznik 2013", cudowny, życiowy, zmieniający świadomość i patrzenie na świat! Każdy dzień z inną sentencją! Polecam :) Buziaki
OdpowiedzUsuńBrawo i do dzieła:)
OdpowiedzUsuńjest bosko!!! super wygląd i jak zwykle tak bardzo inspiracyjnie !! ;)))))))
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś :) Bardzo lubię do Ciebie zaglądać!
OdpowiedzUsuń