Przyszła więc pora, żeby sobie takie zrobić :))) Nie było to dla mnie proste zajęcie, bo to moje pierwsze rękawiczki na drutach jakie w życiu zrobiłam!!!
I od razu stwierdzam, że takie rękawiczki, robione przez kobitki własnoręcznie, a nie hurtowo-maszynowo, powinny kosztować przynajmniej ze 150 pln!!! Matko, jaka to żmudna robota! Jak trzeba być dokładnym, liczyć te wszystkie rzędy, oczka, warkocze, szok! :))) Jestem pełna podziwu dla kobitek, które robią swetry i inne takie cuda na drutach... chapeau bas kochane!
Dobra, teraz kolej na pokazanie moich własnych "Bella`s Mittens" :)
Tutorial na zrobienie sobie takich rękawiczek znajdziecie tu.
łaaaaaaa :) jestem pierwsza w końcu u ciebie łaaaaaa:) BOMBA NO BOSKIE !!!!!!! ale się wyczekałam na nie ty ... no ty.... i do tego Twoja ruda czupryna no uwielbiam cię po prostu :)
OdpowiedzUsuńBajeczne !!!!!
OdpowiedzUsuńBomba !!!!
Pozdrawiam
rewelacja!!!!!! jestem pełna podziwu i zazdraszczam :)
OdpowiedzUsuńOd dawna siedza mi w glowie takie dlugie rekawiczki, ale bezpalczaste zeby je zakladac do pracy bo mi przy kompie rece marzna. Niestety, choc dzierganie nie jest mi obce to jakos nie moge sie zabrac.
OdpowiedzUsuńTwoje rekawice bardzo mi sie podobaja i w zupelnosci sie zgadza, ze handmajdowe rekawiczki powinny kosztowac kupe kasy, no ale kogo by na nie bylo stac?
Dzis nawet kupilam wloczke na te rekawice, ale pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie ;)
Fakt, trzeba się nadziubać żeby coś tak świetnego wydziubać :-) Sama tez jestem na etapie dziubania.
OdpowiedzUsuńTwoje piekne i genialny kolor.
pozdrawiam
PS. dawno Cię nie było :-)
CUDO! Ja jak dotad zrobilam szalik i dwie torby. Ale to proscizna :)))
OdpowiedzUsuńBuiaki Aniu Wytrwala:)
teraz wiadomo co robiłaś jak Cię nie było :D
OdpowiedzUsuńrękawice fantastyczne w superowym kolorze !
podziwiam za cierpliwość :)))
Przepiękne :)
OdpowiedzUsuńWielkie i ciepluchne, no i brązowe. Cudo!
boskie!!! aż trudno uwierzyć, że pierwsze
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz?! To był Twój pierwszy raz?!
Chylę więc czoła! Mnie też się one bardzo podobają, chciałabym mieć :)
Wspaniałe! Piękny warkocz :)
OdpowiedzUsuńO matko, mnie te rękawiczki u Belli też zachwyciły, tym bardziej, że ja straszny zmarzlak jestem, a tu już od samego patrzenia na nie robi się cieplej ;-)
OdpowiedzUsuńRobić na drutach umiem, ale za chiny takich nie zrobię. Tym bardziej więc podziwiam Twój trud. Są po prostu prze-cu-dne!!!
Pozdrawiam serdecznie
Adziolu Mój!
OdpowiedzUsuńrany! jakie cudo!!!!!!! te rekawiczki są wspaniałe!
oniemiałam z zachwytu!
super są, takie mięsiste i cieplutkie, uwielbiam takie grubiutkie rękawice.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne
OdpowiedzUsuńo wow, dzięki dziewuszki :)))
OdpowiedzUsuńedit - no widzisz, doczekałaś się hehe :)))
kasandra - dzięki wielkie :)
yenulka - no ja też byłam z siebie dumna po tych godzinach dziergania, uffff :)
Marysia - oj tak, cena pewnie by spowodowała spadek sprzedaży. Opłaca się na pewno zrobić je SOBIE, bo satysfakcja przeogromna! :))) Zmobilizuj się i zrób takiemitenki... ja tez zamierzam zrobić jeszcze jedne bezpalczatki (tak na nieco cieplejsze jesienne dni)
ISHQuuu - oj tak, racja, troszkę mnie nie było! Ale już wracam, wracam! :)))
Polka - wow, dwie torby??? szalik??? no no! towcale nie taka prościzna!!! :)
decomania - oj tak,to racja, cierpliwość można sobie poćwiczyć! :)))
Anuszka - hmmm... ciepluchne, fakt. wielkie, fakt, ale brąowe??? hmmm, one szare takie raczej nieco :) Pozdrawiam!
timboctou - moja ciocia (specjalistka od robótek) też nie uwierzyła :)
decomarta - no pierwsze, pierwsze :) Jak bozinozi! :)
tilo - ten warkocz to się nawet "fachowo" nazywa "podkowa" :)
alizee - umiesz, umiesz... Ty nie takie rzeczy umiesz kochana! :) jak zrobiłas kiedyś szalik to zrobisz i te rękawiczki. Bo ja to tylko szaliki robiłam na drutach, za nic trudniejszego się nigdy nie brałam, ale co tam, jak iść to już na głębokie wody, nie??? :)))
Peggy - dziękuję przecudnie! :))) Aż mi się gęba sama w banana układa jak Cię czytam :)
sanka - oj ja też lubie takie ciepluchne, mam nadzieję, że zdadzą egzamin w zimie :)
Lukrecja - dzięki :)
Świetne rękawice, w takich zima niestraszna...podziwiam samozaparcie :)
OdpowiedzUsuńWow! Piękne! I ekstra długie! Po prostu fantastyczne!
OdpowiedzUsuńI jaka fajna Ty :)
ooo cudne!!! chętnie bym sama zrobiła takie... ale ta instrukcja to dla mnie czarna magia... te skróty... Aniu a może rozszyfrujesz te dziwne skróty? :)
OdpowiedzUsuńłaaaaaa ,ale cudne! dziękuję za tutka-mnie wprawdzie chodzą po głowie mitenki,ale mam ambitne olany spróbować!
OdpowiedzUsuńŁaaaaaał :D Fajne fajne!! :D Ja też chcę takie :DD
OdpowiedzUsuńsą boskie!
OdpowiedzUsuńa ich aranżacja na zdjęciach też mnie powaliła.
klasa sama w sobie! :)
Rękawice cudo! Ja nie potrafię na drutach :-( tylko lewe i prawe oczka umiem ...
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam :-)
nowalinka - a ja podziwiam te wszystkie kobitki robiące swetry, to dopiero trzeba mieć samozaparcie!:)
OdpowiedzUsuńpasiakowa - hehe, a dzięki, dzięki :))) (zarumieniłam się) :)
Strawberry - hmmm... no może któregoś dnia potłumaczę te skróty i wstawię na bloga :) Postaram się!
anita22 - spróbuj, spróbuj! A i ja mam też jeszcze ochotę na mitenki bezpalczatki :)
Paula - no to sio do sąsiadki, niech pokazuje jak zrobić i do dzieła! :)
nataly*oh - wielkie dzięki!!! :) Bardzo mi miło, że i zdjęcia sie podobają :)
mięta - no ja właśnie też tylko prawe lewe umiem, a tu właśnie takich cała masa! :) Wcześniej TYLKO szaliki robiłam, nic więcej :)
Uuuuuuu świetne !!!
OdpowiedzUsuńChyba nie miałabym ich do czego założyć, ale podobają mi się baaaaaaaardzo !!!!
NIESAMOWICIe piękne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, wygladaja na cieplutkie i grube:), w sam raz na chlodne dni...
OdpowiedzUsuńeeextraa!
OdpowiedzUsuńcuudne wyszły!
OdpowiedzUsuńRękawiczki rewelacja!!
OdpowiedzUsuńps: u mnie na blogu wyróżnienie do przechwycenia!
Zapraszam do mnie Kochana po odbiór wyróżnienia*
OdpowiedzUsuńFanatastyczne, no i bezcenne - jako, że własnej roboty! Podziw tym większy, że to debiut :) Zazdroszczę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmamuta - :))) dzięki
OdpowiedzUsuńcynka - wow, aż tak??? :))) dzięki hehe
Lena - ojtak, sa bardzo ciepłe, tzn narazie, zobaczymy jak na mrozie :)
Gośka - extraaaaa dzięki :)
kobens - oj dziękuję :))) Starałam się mocno! :)
Hafija - dzięki... za wyróżnienie również :)
Monika - no no, wyróżnienie! dzięki wielkie! :)
marikodzi - oj tak, ja to jednak lubię tak coś zrobić sama, mimo, ze taniej wychodzi pójśc kupić i nosić, to tu jednak satysfakcja większa :) A jaka frajda jak ktoś spyta: "A gdzie kupiłaś takie boskie rękawice?" ochhh, jak miło :)))
wariatka
OdpowiedzUsuńno wariatka O_o
Rękawiczki są przepiękne!!! Życie bym za nie oddała :P
Zazdroszczę zdolności!
:*:*
Moja mama robi na drutach i po prostu też mam do niej wielki respect, szczególnie jak poznałam tajniki szydełkowania - męczące i niestety taki problem właśnie jak chce się sprzedać. Bo tyle roboty warte jest więcej niż jakieś 30 zł, a ludzie tego nie rozumieją.
OdpowiedzUsuńooo nie ja też chcę takie:)
OdpowiedzUsuń..powiem krotko , jestes zdolna bestia....po raz pierwszy, niesamowite...
OdpowiedzUsuńprosze nie gniewaj sie, mam wielka prosbe... mam nowy sweter z owczej welny, chcialabym zrobic sobie podobne rekawiczki, prosze podpowiedz mi czy powinnam sproc sweter i wyprac i dopiero pozniej robic rekawiczki....
Ala
Jaszmurka - wow, życie? szok! to dopiero! I kto tu jest wariatką? :)))))
OdpowiedzUsuńShere - w 100% się zgadzam! nad takimi rękawiczkami siedzi się GODZINAMI! a ludziom się wydaje, że cena 30 pln to dużo! szok! Nic to, musimy się same cenić :)
zosia szczerba - Nooo,to druty w dłonie i heja! :)))
Alu - szczerze powiem, że pojęcia zielonego nie mam! wprawy we włóczkowych sprawach nie mam, ale obiecuję, że spytam moją ciocię, która jest specem od takich robótek i dam znać co i jak :)
Wiem jedynie, że produkty z wełny (i nie tylko zresztą) się "blokuje", czyli rozkłada wilgotne na ręczniku i przypina szpilkami, żeby uformować ich kształt. Pozostawia się je tak do wyschnięcia.
Pozdrawiam! :)
Alu - już się wszystkiego dowiedziałam :) Mianowicie nigdy nie pierze się włóczki przed spruciem. Musisz spruć, uprać i zwinąć luźno (tak na zgietej dłoni, zahaczając o łokieć (nie wiem czy w miarę obrazowo to ujełam) :) I powiesić do dokładnego ścieknięcia wody i wysuszenia. Ponoć właśnie podczas tego "ściekania" wełna będzie się prostować. No,to chyba tyle :))) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń..straszne dzieki dla Ciebie, ze zadalas sobie troche trudu pytajac ciocie i dzieki dla Twojej Cioci za rade...widac z tego, ze nie powinnam robic rekawiczki z takiej welny....w takim razie co proponujesz jaka wloczke powinnam kupic na rekawiczki (jestem nowicjuszem)...??
OdpowiedzUsuńAla
śliczne :):)
OdpowiedzUsuńniesamowite ........... zakochałam się w nich od pierwszego wyjrzenia :)
OdpowiedzUsuńJa tez takie chce bo zimno mi w lapki kiedy z moim pieskiem wychodze kazdego ranka!
OdpowiedzUsuńSa sliczne!!!
a dodałabyś instrukcje jak takie zrobić.
OdpowiedzUsuńuważniej czytaj :))) Tutek juz pojawił sie na blogu, o tu http://mojezielonewzgorze.blogspot.com/2010/09/mitenki-belli-tutorial-po-polsku.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dzień dobry mam pytanie czy byłaby taka możliwość zamówienia u pani takich rękawiczek tylko w innym kolorze a jeśli tak to ile by one kosztowały :) sara
OdpowiedzUsuńAnonimowy - niestety ja już nie dziergam takich rękawiczek, ale znalazłam podobne na Pakamerze, zobacz tu http://www.pakamera.pl/rekawiczki-z-jednym-palcem-23-nr583975.htm także dogadaj się ze sprzedawcą, a na pewno Ci takie zrobi. Pozdrawiam! :)))
OdpowiedzUsuń